Koszyk 0

Dawanda - największa w Europie platforma z unikalnymi produktami handmade zastąpiona przez Etsy

July 7, 2018
Dawanda - największa w Europie platforma z unikalnymi produktami handmade zastąpiona przez Etsy

30 sierpnia 2018 roku to znamienna data dla wszystkich miłośników rękodzieła - zarówno klientów poszukujących wyjątkowego prezentu, jak i wykonawców niebanalnych rzeczy, których próżno szukać w tradycyjnych sklepach. Tego dnia internetowy portal Dawanda umożliwiający rękodzielnikom sprzedaż swoich dzieł, a klientom kupno wyjątkowego produktu przestał istnieć.

Co się stało z Dawandą? Dlaczego dobrze prosperująca platforma sprzedażowa, która cieszyła się popularnością i stanowiła doskonałą alternatywę dla wielu wiodących prym portali sprzedażowych, po 12 latach działalności postanowiła po prostu zniknąć? Gdzie rękodzielnicy i ich żądni wyjątkowych arcydzieł klienci mają szukać tego, co spełni ich oczekiwania? To był cios w serce użytkowników. Tak dobrze znana klientom i ugruntowana na rynku platforma Dawanda oddała swoje miejsce i zgromadzoną wokół niej społeczność.

W przyrodzie nic nie ginie, a wszechświat nie lubi luk, dlatego przestrzeń zajmowana przez sklep DaWanda została szybko wypełniona.

alternatywa-dla-dawanda-artistroom.jpg

W oficjalnym stanowisku czytamy, że platforma doszła do porozumienia z konkurencyjną firmą - Etsy. Czytajcie dalej, a dowiecie się więcej - postaramy się odpowiedzieć na wszelkie pytania i rozwiać wątpliwości.

 

SPIS TREŚCI:

1. Specyfika platformy DaWanda

2. Co się stało z Dawandą?

3. Przyczyny zamknięcia sklepu Dawanda

4. Co zamiast platformy Dawanda?

5. Jak kupować i sprzedawać produkty self-made?

6. Alternatywa dla Dawandy i Etsy

 

Specyfika platformy DaWanda

Dawanda była platformą sprzedażową self-made, która jako pierwsza z tego typu przedsięwzięć zdecydowała się na prowadzenie działalności skupionej wyłącznie wokół produktów wykonywanych ręcznie, czyli tak zwanego rękodzieła (Dawanda handmade). Działająca od 2006 roku Dawanda cieszyła się bardzo dużym uznaniem nie tylko w naszym kraju, ale również na terenie całej środkowej Europy. Silna pozycja rynkowa została zbudowana dzięki mnogości kategorii oraz oryginalności oferowanych produktów. Sklep Dawanda był miejscem szczególnie cenionym przez miłośników ręcznie wykonanych produktów, alternatywą dla osób, które nie gustowały w zakupach masowo produkowanych rzeczy. Tych, które można odnaleźć w każdym sklepiku i sieciówce. Nie zapominajmy także o twórcach ręcznie produkowanych rzeczy. Dawanda była przestrzenią dla mniejszych, drobnych projektantów mody, biżuterii, akcesoriów dla dzieci i zwierząt oraz tych większych sklepów i manufaktur rękodzielniczych, które budowały sieć swoich klientów, promowały swoje marki i miały możliwość prezentacji swoich wyrobów szerszemu gronu odbiorców. Warto zaznaczyć, że wielu spośród niezależnych producentów stawiało swoje pierwsze kroki na rynku ręcznie produkowanych rzeczy właśnie w sklepie Dawanda, poznawało tam tajniki marketingu, rozpoczynało sprzedaż swoich wyrobów handmade na większą skalę.

Nadrzędnym celem jaki przyświecał Dawandzie był model biznesowy. W przeciwieństwie od innych podobnych miejsc, jak chociażby Etsy.com, w których możliwa jest masowa sprzedaż produktów na przykład z Chin, tutaj nie było takiej możliwości. Zasada była jedna - sprzedaż human to human, oferowane w Dawanda rękodzieło było z prawdziwego zdarzenia. Istotny był również fakt, że na platformie nie było możliwości zarejestrowania się przez osoby prywatne - każdy sprzedawca miał mieć swoją działalność gospodarczą. Był to ukłon w stronę klientów, którzy mogli czuć się w ten sposób bezpieczniej. Początkowo za sprzedaż pobierana była prowizja w wysokości 5% od sprzedaży - z czasem wzrastając do 15% plus opłata za wystawienie.

Dawanda sklep - rękodzieło

 

Co się stało z Dawandą?

Dlaczego więc rozwijający się portal nagle zakończył swoją działalność? Dlaczego tak dobrze zapowiadający się sklep internetowy Dawanda poinformował swoich odbiorców i sprzedających z jego pośrednictwem producentów o zakończeniu współpracy? Jak zwykle (między innymi) chodziło o pieniądze. Niestety w 2016 roku Dawanda zaczęła zmagać się z pierwszymi realnymi problemami. Wtedy właśnie firma zanotowała pierwsze straty, które oszacowano na wysokość aż 4,2 mln euro. Z platformy odszedł również jeden z jej założycieli - Michael Pütz. Następstwem problemów okazała się też redukcja etatów - w oddziałach w Hiszpanii, Polsce i Niemczech zwolniono z pracy aż 230 ludzi. W końcu doszło do nieuniknionej sytuacji - firma ogłosiła, że kończy działalność. Wolniejszy wzrost gospodarczy rynku europejskiego znacznie przyczynił się do podjęcia takiej decyzji przez zarząd i udziałowców firmy, którzy nie widzieli dalszej możliwości rozwoju platformy. Dawanda została finalnie przejęta przez jej amerykańskiego konkurenta Etsy.

dawanda-handmade.jpg

 

Przyczyny zamknięcia sklepu Dawanda

O przyczynach mówi się wiele, ale oficjalne stanowisko jest jedno - powodem długów i następstw w postaci kolejnych problemów Dawandy był szybko rozwijający się rynek e-commerce. Jak twierdzi Claudia Helmig, współtwórca Dawandy, która zdecydowała się na komunikat medialny - wprowadzone w firmie zmiany nie przynosiły oczekiwanych rezultatów, w efekcie czego nie odnotowano zamierzonych wyników sprzedaży.

Przez zmiany na rynku e-commerce Dawanda spotkała wiele barier, które okazały się nie do pokonania. Mimo mijającego czasu i wielu prób, rosnąca popularność konkurencji powodowała, że Dawanda nie była w stanie jej przebić. Nie bez znaczenia stał się również fakt, że coraz łatwiej jest stworzyć własny sklep internetowy i ruszyć ze sprzedażą produktów online. Całości dopełnia jeszcze jedno - sprzedaż możliwa przez portale społecznościowe, które pozwalają na szybkie dotarcie do dużego grona potencjalnych zainteresowanych.

W oficjalnych ogłoszeniach czytamy również, iż Dawanda nie widziała dla siebie także możliwości rozwoju, szczególnie w oparciu o własne zasoby.

Dawanda szydełkowanie

 

Co zamiast platformy Dawanda?

Wystawiony na sprzedaż sklep Dawanda nie cieszył się zainteresowaniem potencjalnych kupców. Największy konkurent portalu, czyli platforma sprzedażowa Etsy ogłosiła oficjalnie, iż nie jest zainteresowana kupnem firmy, ale bardzo chętnie przejmie sprzedawców, a więc rękodzielników, którzy do tej pory wystawiali produkty w sklepie Dawanda.

Tak też się stało - skoro świat nie lubi próżni, Etsy.com bardzo szybko wypełniła lukę, jaka się pojawiła. Portal wprowadził polską wersję językową, licząc, że zachęci tym sprzedawców oraz kupujących.

Dawanda sklep stopniowo ubożał. Sprzedający w nim - do tej pory – rękodzielnicy zostawali sprawnie przekierowani na platformę Etsy, a sklepy projektantów wraz ich pełną ofertą sprzedażową zostały przeniesione. Dla części sprzedawców Dawanda przenosiny nie były dużym problemem, ponieważ już od dawna znaczna część projektantów wystawiających i sprzedających swoje wyroby rękodzielnicze w sklepie Dawanda, oferowała swoje produkty także w innych serwisach czy większych platformach, w tym Etsy. Sprzedaż prowadzili równocześnie za pośrednictwem kilku kanałów. Niemałe zaskoczenie i konsternacja opanowały jednak tych projektantów, których jedynym miejscem promocji była Dawanda handmade. Dotyczyło to zarówno tych rękodzielników, którzy wystawiali swoje produkty za pośrednictwem Dawanda od samego jej początku, w czasie jej rozwoju, jak również tych, którzy nieświadomi niczego rozpoczęli sprzedaż tuż przed zamknięciem serwisu. W ciągu wielu lat funkcjonowania platformy Da wanda drobni projektanci intensywnie skupiali się na rozwoju, inwestowali swój czas i wysiłki, aby odnaleźć swoje miejsce i zbudować stabilną pozycję wśród społeczności Da wanda. Raczkujący sprzedawcy sukcesywnie budowali swoje marki, obierając najwłaściwsze modele biznesowe i sposoby promocji, zyskując grono odbiorców. Ci projektanci byli niemiło zaskoczeni wiadomością o zakończeniu działalności przez Da wanda. Te praktyki, które z powodzeniem sprawdzały się w prowadzeniu sklepu marki za pośrednictwem platformy Da wanda niekoniecznie miały swoje odzwierciedlenie w sprzedaży za pośrednictwem amerykańskiego olbrzyma Etsy.

Etsy Polska to marketplace jest bardzo dużą przestrzenią, która gromadzi zarówno mnóstwo producentów, jak również miliony produktów. Ten światowy rynek osadzony w polskiej przestrzeni internetowej znacznie prześciga liczebnością oferowanych produktów znany nam sklep internetowy Dawanda. Tym, co odróżnia Etsy Polska od Dawanda to masowość, masowa sprzedaż produktów za pośrednictwem polskiego oddziału Etsy. Choć odnajdziemy tam wielość rzeczy z najróżniejszych kategorii i dziedzin, należy przygotować się także na dłuższe poszukiwania interesujących nas ofert. Nie powinno nas to jednak dziwić, Etsy Polska to oddział globalnego olbrzyma z USA. Korzystając z portalu, musimy uzbroić się w cierpliwość w przeszukiwaniu kilkuset stron w obrębie jednej kategorii wśród całego mnóstwa przedmiotów produkowanych nierzadko na masową skalę.

Mydło ręcznie robione z portalu Dawanda

 

Jak kupować i sprzedawać produkty self-made?

Ostatecznie, Etsy doszło do porozumienia z Dawandą. Portal nie chciał pozostawić wiernych fanów samym sobie i umożliwił im przejście do Etsy.com, obejmując całe dostępne na profilu Dawanda rękodzieło. Dotychczasowi klienci Dawandy mogą więc odetchnąć z ulgą. Tymczasem dla Etsy jest to możliwość rozszerzenia działalności na polski rynek, z czego jak sami przyznają - bardzo się cieszą.

 

Alternatywa dla Dawandy i Etsy

dawanda-artistroom.jpg

Czy na polskim rynku można korzystać zatem tylko z jednego marketplacu, w postaci Etsy? Na szczęście nie - marketplaców dla branży handmade jest znacznie więcej, a artistroom.pl jest tym, który obecnie wysuwa się na prowadzenie i zyskuje na popularności. Portal zrzesza miłośników rękodzieła, umożliwiając sprzedaż i kupno wyjątkowych produktów - na współpracę z Artistroom zdecydowało się wielu sprzedawców, którzy wcześniej oferowali w Dawanda rękodzieło swoich pomysłów. Artistroom.pl to platforma stworzona z pasji, przez pasjonatów i dla pasjonatów, gdzie każdy znajdzie dla siebie coś odpowiedniego. Warto spróbować, aby nie zginąć w gąszczu międzynarodowych sprzedawców i masowej oferty produktów z Chin.

 

Dawanda